Ulubione

Kinres

Ta, niby po mojej szkole biega sporo osób w glanach, w tym ja, słuchają ładnej muzyki, stare kawałki znanych zespołów, hip-hopy i inne takie, czego przykładem jest choćby szkolny radiowęzeł i jakieś takie ruszenie jak na przykład puszczą The Beatles. A jednak są jakieś istotki które mają bardzo smutny gust, ale to chyba wszędzie tak jest teraz. Chodziło mi głównie o to że czasem wchodzisz do szkoły i masz wrażenie że trafiłaś do Krainy Hipsterów (chociaż ta szkoła to jest raczej Gejland).

Dominatrix

Uwielbiam Arctic Monkeys. Mam wszystkie płyty i strasznie dużo moich zfotoszopowanych zdjęć z Alex'em Turnerem. (Shhh!) Naprawdę, mogę powiedzieć że ten zespół jest perfekcyjnym Life-Ruiner'em. Czasami nie mogę słuchać niczego innego. Niestety. A poźniej? Uwielbiam The Smiths. (Panic on the streets of London!) Franz Ferdinand - Aah, to była moja pierwsza miłość na początku gimnazjum. Teraz również słucham... ehm... jezus. The Black Keys, The horrors? The beatles. The strokes. (Większość na The.) The cure... Oh, Miles Kane, również!

wildcharms

pernelle

ohhh, Arctic Monkeys i Franz Ferdinand <3
poza tym co ja jeszcze lubię, Muse, Panic! at the disco, Paramore, The Strokes, Kasabian, 30 Seconds To Mars, Interpol, Green Day, The Kooks, Hadouken!, Justice, Florence + The Machine, Placebo i wiele innych

Mrau.

nikt nie słucha Snow Patrol? :<

powiem tak: poza kilkoma nieprzemijającymi miłościami typu SP, Radiohead, Myslovitz czy Leszek Możdżer, jestem strasznie otwartą osobą i ciągle słucham czegoś nowego. Chwilowo jestem zakochana w płycie Czesław Śpiewa Miłosza, jeszcze tydzień temu zachwycałam się Birdy, a za chwilę zapewne weźmie mnie na Norah Jones. Albo wrócę do Led Zeppelin czy Pink Floyd.
Mam strasznie szeroki rozstrzał, od dubstepu (James Blake <3) przez folk, rock, rap po muzykę klasyczną. Mam takie milutkie piętnastopłytowe wydanie Chopina, świetnie się przy nim czyta. W ogóle przy Chopinie wszystko jest o wiele lepsze ^^

lisbeth

noisevictim

IAMX, anyone?
Ja osobiście siedzę w klimatach typu Placebo, IAMX, Sneaker Pimps, Smashing Pumpkins, Kasabian, The Kills, The White Stripes, The Dead Weather, The Cure, Coldplay, HIM, Republika, Radiohead, My Chemical Romance, Moby. Właściwie to różnie wychodzi, ale te wspomniane najczęściej.

Mrau.

lisbeth:

ja regularnie płaczę przy This isn't everything you are. Ale generalnie Gary robi sobie ze mną co chce swoimi tekstami, od Final Straw niszczy mnie każdym albumem.

lisbeth

laragin

Mumford and Sons /cries rivers
Mój najukochańszy zespół, głównie dlatego że jeszcze żyją i mogę liczyć na rozwój twórczości. I MUSZĘ jechać na ich koncert do Gdynii. Co prawda mam mały problem ze zbyt dużą opiekuńczością ze strony rodziców, ale bilet zakupiony i zostają mi tylko pomaturalne pertraktacje.

Po za tym lata 60-80, więc standardowo Led Zep, Queen, Boston, Styx, The Doors, AC/DC, The Police (a potem Sting), Genesis... rajt.
Filmowa: Hans Zimmer, Howard Shore, Thomas Newman, James Horner, Danny Elfman, Joe Hisaishi, Yoko Kanno, Seung-hyun Choi,
Klasyczna: Rosyjscy kompozytorzy, włoskie opery, francuscy impresjoniści, romantyzm, i standardowi klasycy wiedeńscy. I paru innych którzy nie należą do żadnej z wymienionych grup, ale nie kcę się rozdrabniać
Z Japonezji to jeszcze wracam czasem do Bump of the Chicken i Radwimps

o, i folk jeszcze - The Dubliners, Gaelic Storm, etc..
w tym gatunku jestem jeszcze ograniczona bo nie znalazłam żadnego mentora 8'D

Dominatrix

Czuje się taka... no, taka mała co do waszych ulubionych zespołów.
...Oh.

Mrau.